Zimowe nowości #2

Zimowe nowości #2

Witajcie kochani!
Jak wspominałam miesiąc temu, ta zima była pełna nowych projektów, pomysłów i pracy z różnymi technikami.
Jednym z nowych pomysłów była torba na zakupy,  ECO torba lub shopperka  (Jest tyle nazw, że na prawdę nie wiem, na którą się zdecydować!). Wykonałam dwie z przeznaczeniem na prezent świąteczny i głównie dlatego tak późno je pokazuję!
Są uszyte z syntetycznego lnu drukowanego, mają długie rączki i dużo dno na zakupy.
Jedną zdobią latające renifery, a drugą rybki.


Pomysł numer dwa, to powrót do techniki decoupage. Pewnego mroźnego wieczoru zapragnęłam stworzyć coś tą zapomnianą przeze mnie techniką. Z moich chusteczkowych zasobów na pierwszy plan wyłoniła się parka jelonków, która powędrowała na pierwszą zimową ozdobę do domu.
Udało mi się zrobić jej małą sesję, jeszcze w prawdziwie zimowym klimacie.
 
                

Zdecydowanie lepiej wyszła mi ta pierwsza strona z jelonkami patrzącymi na serce z gwiazd, ale bądźcie wyrozumiali, to moje początki z decoupagem. ;)

Bardzo Wam dziękuję, za wszystkie miłe słowa pod ostatni postem, jesteście niezastąpionymi motywatorkami!


Co się stało z haftowanym pierniczkiem?

Co się stało z haftowanym pierniczkiem?

Witam serdecznie w poświątecznym i noworocznym nastroju!
Niestety nie udało mi się odwiedzić Was i waszych blogów w okresie wigilii, był to nazbyt gorący i zapracowany czas. Zaraz po nim przyszedł sylwester i mój mały urlopowy wyjazd, a następnie choroba. I tak spotykamy się dopiero w połowie stycznia.
Dlatego teraz, przyjmijcie ode mnie najlepsze noworoczne życzenia. Mam nadzieję, że ten nowy rok przyniesie nam wszystkim jeszcze więcej czasu na robótki i pozytywne działanie!
 

Dziś chciałabym podzielić się z Wami, moją pierwszą, własnoręcznie uszytą bombką. Pamiętacie ciastka-pierniczka z "Zimowych nowości"? To właśnie on, miał zaszczyt trafić pod igłę i skończyć jako mięciutka ozdoba choinkowa.
Na drugą stronę bombki wykorzystałam czerwoną bawełnę oraz niezastąpiony len syntetyczny z CraftoholicSHOP.
Mój debiut ze ściegiem krytym i szyciem "w kółko" na maszynie uważam za udany. Jednak wiem, że parę elementów mogłam wykonać lepiej. Mam nadzieję, że w przyszłym roku, uda mi się naprawić wszystkie niedociągnięcia!
Resztę, pozostawiam do oceny Wam. Oto mój haftowany ciastek; przed konturowaniem, zaraz po nim i oczywiście w gotowej bombkowej formie:


Dziękuję za te wszystkie piękne komentarze pod moją poduchą! To mój pierwszy Bożonarodzeniowy hit, aż trudno mi uwierzyć w to, jak wielu osobom się spodobała. Dlatego na koniec, chciałabym pokazać Wam jak wyglądała w wersji prezentowej:

Pozdrawiam ciepło (bo za oknem bardzo zimno!) i ruszam oglądać Wasze noworoczne dzieła!
Copyright © 2014 Rękofaktura , Blogger