Niby mam ferie a i tak zapału do haftowania nie mam .. :( W pierwszym tygodniu byłam zajęta warsztatami i jakoś mi się nie chciało teraz troszkę nadgoniłam i są postępy:
Chciałam go skończyć przez ferie ale raczej mi się nie uda..
W końcu i Gdańsk doczekał się ferii! Oto i one zaczęły się, mam wolne jestem w 7 niebie! :D
W poniedziałek jak co roku zaczynam warsztaty taneczne. Już nie mogę się doczekać. Oczywiście haftowania też nie zapuszczę :D Będę miała dużo czasu :)
Teraz coś w temacie :) Wczoraj był tłusty czwartek i oto ja opiekłam z tej okazji rogaliczki Croissanty. Wyglądają nawet efektownie a w zrobieniu są na prawe proste!
Kupujemy ciasto francuskie (takie zamrożone np. z Biedronki :P) Trzeba je pociąć na 12 kwadratów a potem na trójkąty. Z jednego ciasta wychodzą 24 rogaliki. Do każdego trójkąta wkładamy kosteczkę czekolady i zawijamy na rogalika :) Trójkąty wyglądają mniej więcej tak:
Naprawdę bardzo łatwo się je robi :) Przed wstawieniem do piekarnika wystarczy jeszcze pomalować je rozbitym jajkiem i gotowe! Moje po upieczeniu wyglądały tak:
Wiem, że dawno mnie nie było ale w szkole dają nam tle zadań, nauki i wszystkiego, że nie wyrabiam. W blogach jestem do tyłu o komentarzach nie mówiąc.. Koszmar z tą szkołą.. Na szczęście jeszcze tydzień i ferie.. :) Teraz może coś o kolczykach. Pierwsza zielona para była dla mojej koleżanki na urodziny. Drugą zaczęłam już dawno ale coś mi nie pasowało i miałam to skończyć innym razem. Tak przeleżał 1 kolczyk w kartonie spory czas no i w końcu studniówka koleżanki zmusiła mnie do zrobienia ich i jestem bardzo zadowolona! Oto one:
Co do królika to prawie stoi w miejscu. Cierpię na kompleks braku czasu :P Pozdrawiam!