Uff.. W końcu wolny wieczór! Pierwszy od jakiegoś czasu! Masę roboty w tym liceum, mimo to jest cudownie! W końcu czuję się dobrze w mojej klasie i szkole. Czasu na hafty właściwie nie mam, chodź wcisnęłam kilka krzyżyków między nauką, za jakiś czas pokarze postępy. ;)
Za oknem powoli jesień, tak długo było ciepło i słonecznie, no ale cóż dopóki nie będzie chlapy ja będę zadowolona. Z tej okazji zmieniłam zdjęcie w nagłówku, kolejne z serii zrobionych na spacerze z Suzi. Skoro już o niej mowa, moja psina coraz bardziej dorośleje i jest spokojniejsza. Wcześniej to był wielki wulkan energii (trochę jak ja ;P ). Zobaczcie jak teraz wygląda:
Jakoś smutna na tych zdjęciach, następnym razem wyszukam weselsze. To mój mały odstresacz po szkole ;P Jak przyjdzie się przytulić to od razu lepiej!
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego weekendu, tym co tak jak ja już jutro mają wolne! ;**