Ślubnie po raz drugi

Witam Was bardzo serdecznie!
 Na moim blogu ponownie ślubne klimaty. To z powodu wesela, które (jak widać po dacie) odbyło się już jakiś czas temu. Nie byłabym sobą gdybym z tej okazji nie wyhaftowała jakiegoś drobiazgu. 
Tym razem wybór również padł na zakochane gołąbki. 



 Kolory mulinek dobierałam sama, schemat serduszka też leciutko przerobiłam. Nie obeszło się bez przygód i kilkakrotnego prucia, na szczęście efekt końcowy był tego warty i obrazek prezentuję się na prawdę ładnie.

Przy okazji ślubnego posta chciałabym się pochwalić prezentem jaki przygotował mój ukochany.
 Paweł już od jakiegoś czasu fascynuję się pracą w drewnie, a między innymi wypalaniem. Tym razem jako bazę wybraliśmy drewniany kuferek, na którym powstały imiona pary młodej. Wyszło przepięknie, a ja chyba zacznę się obawiać, że zrobi mi konkurencje! Sami zobaczcie:




4 komentarze:

  1. Hafcik przepiękny :) Na pewno para młoda była zauroczona. Szkatułka równie cudowna! Gratulacje

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczną pamiątkę wyszyłaś młodym. Na pewno byli bardzo zadowoleni :).

    Zdolniacha z Twojego ukochanego :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że się dobraliscie z ukochanym - dwoje utalentowanych :) piękny prezent!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny hafcik i kuferek:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każde pozostawione po sobie słowo. ;)

Copyright © 2014 Rękofaktura , Blogger