Pierwsze w życiu szycie!
Dawno, dawno temu...
Napisałam post o przewspaniałym prezencje od mojego ukochanego. klik ->
http://olcikowo-art.blogspot.com/2015/03/urodzinowy-prezent-kwiatuszki.html
Czas płynął, a to wyjątkowe urządzenie, jedynie zdobiło mój pokój, w takiej oto formie:
(Ta piękna podstawka to również dzieło Pawła.)
Jednak wczoraj, całkiem nie spodziewanie, w życiu tej historycznej maszyny i moim, nastąpił przełom. Postanowiłyśmy podjąć współpracę!
A to wszystko z błahej potrzeby posiadania pokrowca na laptopa i w końcu zakupionego na promocji filcu.
Oczywiście zasiadłam do maszyny, bez jakiejkolwiek wiedzy i umiejętności, ale z pomocą przyszedł mi niezawodny youtube! Sam pomysł i wykonanie pokrowca zaczerpnęłam od COza szycie. Serdecznie polecam Wam te filmiki, jeżeli tylko macie ochotę "coś" uszyć, to na tym kanale na pewno znajdziecie inspirację!
Po przydługawym wstępie, czas na to moje pierwsze w życiu szycie!
Oto szary pokrowiec na laptopa z bordową klapką według mojego projektu.
Napisałam post o przewspaniałym prezencje od mojego ukochanego. klik ->
http://olcikowo-art.blogspot.com/2015/03/urodzinowy-prezent-kwiatuszki.html
Czas płynął, a to wyjątkowe urządzenie, jedynie zdobiło mój pokój, w takiej oto formie:
(Ta piękna podstawka to również dzieło Pawła.)
Jednak wczoraj, całkiem nie spodziewanie, w życiu tej historycznej maszyny i moim, nastąpił przełom. Postanowiłyśmy podjąć współpracę!
A to wszystko z błahej potrzeby posiadania pokrowca na laptopa i w końcu zakupionego na promocji filcu.
Oczywiście zasiadłam do maszyny, bez jakiejkolwiek wiedzy i umiejętności, ale z pomocą przyszedł mi niezawodny youtube! Sam pomysł i wykonanie pokrowca zaczerpnęłam od COza szycie. Serdecznie polecam Wam te filmiki, jeżeli tylko macie ochotę "coś" uszyć, to na tym kanale na pewno znajdziecie inspirację!
Po przydługawym wstępie, czas na to moje pierwsze w życiu szycie!
Oto szary pokrowiec na laptopa z bordową klapką według mojego projektu.
Główny element ozdobny- ptaszek, to zwykła naprasowywanka, którą znalazłam w pasmanterii. Na pierwszy rzut oka wiedziałam, że będzie tu pasować i nie zawiodłam się!
A jak Wam się podoba moje małe dzieło?
Coś czuję, że jest ono pierwsze, ale na pewno nie ostatnie! Tymczasem pozdrawiam i życzę dobrego popołudnia!
Fantastyczny pokrowiec. Wyszedł idealnie! Maszyna prześliczna, ma ten niepowtarzalny charakter i klimat. Ja mam nową Janome, ale również ją kocham. Nie prezentuje się tak spektakularnie, ale ważne, że spełnia swoje zadanie :) Czekam na dalsze uszytki i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńPiękny pokrowiec. Już widać, że lubicie się z tą śliczną maszyną :)
OdpowiedzUsuńPierwsze koty za płoty :)
OdpowiedzUsuńObłędnie piękna maszyna!
OdpowiedzUsuńPamiętam tą Twoją maszynę. Piękna jest.
OdpowiedzUsuńSuper, że się w końcu ;) zaprzyjaźniłyście. Pokrowiec wyszedł Ci bardzo fajnie i ten ptaszek :).
Piękna maszyna! Pokrowiec fantastyczny ! Pozdrawiam serdecznie -Gosia♥
OdpowiedzUsuńNaprawdę piękna! Pewnie nauka na takiej maszynie to sama przyjemność :) Pozdrawiam, Ania
OdpowiedzUsuń